Moje dzisiejsze lenistwo przerwała mi wizyta najlepszego mężczyzny na ziemi, który domagał się jedzenia. Najpierw ugościłam go naszym przysmakiem, jogurtem naturalnym z musli, suszonymi owocami i gorzką czekoladą, ale jedzonko szybko znikło i zdjęcia nie będzie, następnie zabrałam się za obiad. Za każdym razem, gdy mam okazję staram się przekonać Go do zdrowej kuchni, tym razem do szpinaku :)
Potrzebujemy ( na 1 porcję):
- 2 garście szpinaku w liściach,
- jajko,
- makaron razowy (50g),
- 2 ząbki czosnku,
- jogurt naturalny.
- pieprz i opcjonalnie sól, jeżeli wasze połówki są solnożerne :)
Wykonanie:
- Wrzucamy liście do ciepłej wody na gazie i czekamy aż zrobią się miękkie.
- Kroimy 2 ząbki czosnku w kostkę.
- Wyciągamy miękki szpinak, kroimy je i dodajemy czosnek.
- Nastawiamy wodę na makaron.
- Szpinak i czosnek dajemy na natłuszczoną patelnię i po chwili dodajemy 2 łyżki jogurtu naturalnego.
- Wrzucamy makaron do wody.
- Szpinak posypujemy pieprzem i porcję dla naszych połówek solą.
- Sadzimy jajko, ja użyłam specjalnej foremki, ale bez tej fantazji też będzie smakować dobrze, gotowe jajko posypujemy pieprzem (no i porcję puzzli solą)
- Makaron przekładamy na talerz, dodajemy szpinak i na to jajeczko.
On mówił, że było pyszne.
SMACZNEGO! :)
Jutro rano jadę do Zakopanego, z ferii kojarzone przeze mnie jako miasto pokus, może tym razem nie będzie tak źle :P Przed chwilą skończyłam wieczorny, krótki i przyjemny trening brzucha, a teraz lecę się pakować, kończę dzisiejsze blogowanie tym miłym i krótkim postem.
Miłego wieczoru :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz