niedziela, 23 lutego 2014

Food Diary 1 - Czyli jak jem na co dzień.

Cześć kochani ! 
Tak jak wielokrotnie zapowiadałam dzisiaj rozpoczynam serię postów ze swoim dziennym jadłospisem. Obudziło mnie piękne słońce i smsy od Niego, nie mogłam nie wykorzystać tej pogody i wybrałam się na długi, 2,5 h spacer, ok godziny 17:30, natchniona wiosenną aurą postanowiłam rozpocząć sezon na bieganie. Przyznam szczerze, że bałam się, ostatni raz biegałam w sierpniu lub we wrześniu, ale zaskoczyłam samą siebie, przebiegłam więcej niż w wakacje, a moje tempo było zdecydowanie szybsze. Tak więc niedziela aktywna i takie lubię najbardziej. Nie przedłużając:

Wstałam ok 9:30 i obudziłam się głodna jak wilk.
Na śniadanie zjadłam jajecznicę z dwóch jajek, ze szpinakiem, pomidorem, bazylią i pieprzem + 3 kromeczki chleba razowego z twarogiem półtłustym, szpinakiem i rzodkiewką, do picia kawa.



2 godziny po śniadaniu wybrałam się na wspomniany już wyżej spacer.
Przy okazji zahaczyłam o sklep i kupiłam parę rzeczy do domu.
lista zakupów:
  • 4 banany,
  • mix sałaty,
  • krewtki,
  • pesto,
  • 2 bułeczki fitness,
  • pomidory rzymskie,
  • 2 jogurty naturalne,
  • zioła prowansalskie i cynamon mielony,
  • mleko sojowe,
  • płatki owsiane,
  • otręby owsiane,
  • masło orzechowe

Po spacerze, o godz. 15:00 postanowiłam dostarczyć sobie dzienną dawkę witamin
bananowo-pomarańczowym smoothie.
I o 15:30 zaczęłam przygotowywać obiad.

Mix sałatek, warzywa na patelnie, 1 pomidor rzymski, krewetki, bazylia, zioła prowansalskie, pieprz i pesto :) Pycha !
O 17:30 jak wspomniałam, wybrałam się na wieczorne bieganie, 
30 min po treningu zjadłam jogurt naturalny 120g z łyżką 
otrębów i garścią suszonej żurawiny z migdałami.

No i to wszystko. 
Dajcie mi znać czy podobają się Wam takie posty! Ja osobiście uwielbiam oglądać podobne filmiki na YT. 
Duży buziak kochani, miłego wieczoru :) !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz